niedziela, 15 października 2017

166. Bez zmian.

Czas ucieka jak szalony. Dzień za dniem, tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem. A my ciągle razem. I chociaż budowa domu wydobywa z nas wszystko, co najgorsze ;) wciąż trwamy u swego boku. 118. miesięcy - bez zmian. I to najlepsza stabilizacja, jaka mogła mi się w życiu przytrafić.
A następną miesięcznicę być może (mam nadzieję!) spędzimy już w nowym miejscu :))

2 komentarze:

  1. Oj tak, czas gna jak szalony. Ledwo się zaczyna poniedziałek a tu już piątek na horyzoncie. Z jednej strony to dobrze, że czas w pracy się nie dłuży ale straszne, że to tak szybko mija !

    OdpowiedzUsuń
  2. WIerze ze na kolejna miesiecznice juz bedziecie na swoim :)

    OdpowiedzUsuń