czwartek, 26 czerwca 2014

73. Urodziny.

Mój Mąż ma dzisiaj urodziny. 
Spędza je sam, jakieś 1500 km ode mnie i od domu. Nie tak sobie wyobrażałam ten dzień - w planach był domowy tort, dobra kolacja.. Niestety, nie udało się. Praca znów wygrała z ważnym wydarzeniem w życiu. Prezent stoi na komodzie, niezapakowany, nie było takiej potrzeby. Do niedzieli mam przecież duużo czasu.. Tortu w tym roku nie będzie, po urodzinach się przecież nie liczy. Został więc sms z życzeniami, w którym i tak nie mieści się to wszystko, co chciałabym Mu dzisiaj powiedzieć. 
Może w moje urodziny będzie inaczej?

___________________________________

A teraz z innej beczki: świetnie wspominam miniony długi weekend! :) Mąż kazał mi się spakować, oddelegowaliśmy psa, wsiedliśmy na motocykl i ruszyliśmy - wprost do Gdyni! Strasznie, strasznie fajnie było oderwać się od rzeczywistości, od pracy, od ludzi tu, w naszym mieście. A jeszcze fajniejsze było to, że mogliśmy rano razem długo poleżeć, zjeść śniadanie w łóżku i spacerować, siedzieć na plaży, jeść lody i pyszną rybę. Nigdzie się nie spieszyliśmy, nic nie musieliśmy. Wszystko robiliśmy po swojemu :) Niestety, szybko zleciało i czas było wracać. Zostało nam tylko kilka zdjęć, bilet z autostrady w portfelu i resztki nadmorskiego piasku w kieszeniach spodni. 


Piękne, kameralne molo gdyńskie, na którym zostawiłam serce i całą chęć do pracy :)


Z Małżonem, który strasznie nie lubi zdjęć. Ale z "samojebki" z ręki miał niezły ubaw ;)


Takie niezakłócone niczym widoki mogłabym oglądać na co dzień - może kiedyś będzie nas na to stać..


I obowiązkowa fotka z dłońmi na piasku, już któraś z kolei w naszej karierze :)

Wrócę nad morze, jeszcze  w tym roku, obiecuję! :)

21 komentarzy:

  1. Wnioskuję, że A. wybył gdzieś za granicę, skoro to aż tak daleko. Szkoda, że akurat w urodziny wypadł ten wyjazd. Ale nadrobicie :) a tort upiecz! :) co z tego że po czasie, na pewno A. będzie milo zaskoczony :)


    :)))) byliście w miejscu naszej sesji plenerowej :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Natalko, A. przebywa obecnie we Francji, będzie dopiero w niedzielę. Tortu tym razem nie będzie, ale może coś wykombinuję na rocznicę :)

      pokaż wreszcie zdjęcia z tej sesji, choć kilka - bo inaczej nie uwierzę, że byliśmy w tym samym miejscu ;)

      Usuń
    2. O kurcze, to kawał drogi! Zresztą co ja się dziwię, tyle km byłam od domu będąc w UK.

      Nad notką ze zdjęciami pracuję :) miałam Ci wysłać link, ale nie byłam pewna adresu ;) podasz mi aktualny? :) chyba że mogę wysłać na ten, na który wysłałam zaproszenie :)

      Usuń
    3. ale aktualny adres mailowy? może być ten z wp - dzastinka_p1@wp.pl

      Usuń
    4. Na wszelki wypadek poszło na obydwa maile ;)

      Usuń
    5. Dostałam, nawet odpowiedziałam - mam nadzieję, że dostałaś mojego maila zwrotnego.

      Btw, czytałam u Ciebie, że byliście w Jastarni - jak Wam się podobała ta kameralna miejscowość? Ja jestem zakochana w molo i w porcie :) Byliśmy tam w tamtym roku, przed ślubem.

      Usuń
  2. Szkoda, że nie spędzacie tego dnia razem, ale praca też jest ważna. Świetne zdjęcia. :) Ja lubię spędzać wakacje w ciepłych, egzotycznych miejscach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzy mi się wyjazd w ciepłe kraje, bo jestem zwierz ciepłolubny ;) Kto wie, może kiedyś się jednak uda :)

      Usuń
  3. To bedziecie musieli w niedziele odbic sobie to jego nie bycie w domku :) a co kupilas Mężowi? ciesze się, że udał się Wam długi weekend :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż dostał ode mnie w prezencie fajkę wodną i tytonie smakowe - taka nasza mała wspólna zachcianka. :)

      Usuń
    2. O ciekawe, musisz mi to koniecznie bardziej opsiac, moze wliscie...moj do Ciebie ejst w rakcie tworzenia....mam nadzieje ze do 11 lipca (kiedy wyjedzam ale o tym wiecej w liscie) go wysle....czas pokaze...

      Usuń
    3. Zobaczymy, może uda Ci się wysłać :) A o fajce na pewno szerzej Ci napiszę w liście, będzie dodatkowy temat :)

      Usuń
  4. Uwielbiam patrzeć na Wasze szczęście! A na kolejne urodziny nigdzie go nie puszczaj:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On sam się puszcza :D Mam nadzieję, że na moje urodziny będzie w kraju, chociaż wcale się na to nie zapowiada..

      Usuń
  5. Miło tak czasem oderwać się od rzeczywistości. Też muszę się tak wyrwać w te wakacje, aby od wszystkie odpocząć.
    A co do urodzin - kilka dni po urodzinach też się liczy. Najważniejsza jest pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Narkotyczna!

    Jak miło zobaczyć, że wciąż jesteś tutaj, na blogu!

    Takie wypady są rewelacyjne:) Szkoda, że urodziny osobno spędzone, niestety wiem, jakie to uczucie, kiedy praca zwycięża... Jeszcze zdążycie sobie "odbić" :)

    Wróciła Rozterka! :) http://romantyczna,radom.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, jestem nieprzerwanie i przynajmniej na razie nie mam zamiaru znikać :) Szukałam Cię kiedyś, ale napisali mi, że Twoja strona nie istnieje - dobrze, że znów jesteś! :)

      Usuń
    2. Była usunięta, adres przejęty. Za bardzo mi brakowało swojego kawałka sieci,P. Jestem zbyt duża emocjonalną ekshibicjonistką, zeby na stałe stąd odejść :)

      Usuń
    3. Dobrze, że jesteś, że wróciłaś do blogosfery. Miło znów spotykać osoby, które się zna od początków własnego blogowania :)

      Usuń
    4. Bardzo miło! Tylko szkoda, że coraz mniej nas...

      Usuń