Tak, dochodzę!
Ale do siebie, nie tak jak niektóre zboczuchy pewnie pomyślały ;)
Dochodzę do siebie po wtorkowym niezbyt przyjemnym wypadku domowym. Rano robiłam Nam śniadanie i zamiast bułek pokroiłam sobie rękę... Zrobiłam to tak skutecznie, że "co nieco" wyszło mi na wierzch, m.in. niebieska żyła :( bleah, to było obrzydliwe! Do tej pory, jak sobie przypomnę, to robi mi się niedobrze.. :( Także w tym roku znów mam szwy, tym razem jakieś 4-5. Nie wiem, ile dokładnie, bo na szyciu byłam zbyt zestresowana, żeby dokładnie wszystko zarejestrować..
Odezwę się znów, jak już będę w pełni sprawna.
Dobra, przyznaję się - jestem okropnym zboczuchem, bo "dochodzę" zrozumiałam.. jak zrozumiałam! :P
OdpowiedzUsuńNa szczęście nigdy nie miałam jeszcze zakładanych szwów (i oby już tak zostało, bo na samą myśl przechodzą mnie ciarki...), więc nie znam tego bólu, ale wierzę, że to okropne. Trzymaj się Słonko i kuruj! :*
haha, same zboczuchy na tym blogu ;)
Usuńja szwy miałam już drugi raz i nie chcę mieć więcej.. ale zawsze coś narobię, jak to ja :P
chyba każdy po "dochodzę" pomyślał o jednym, siła wyższa ;P
OdpowiedzUsuńa Ty nie prowokuj ludzi do takich zbereźnych myśli ;)
straszne z tą żyłą na wierzchu, fuuj, normalnie aż mnie ręka zabolała ;p jak się kroi bułkę to się myśli o krojeniu bułki, a nie tej, o nie wiadomo czym :P
Pewnie o dochodzeniu myślała i wyszło jak wyszło... :P
UsuńNiewyżyta :P
Usuńhah, specjalnie Wam tak napisałam, żeby Wam nudno nie było.. ;)
Usuńej, myślałam wtedy o bułkach, serio! :D
Tak już jest jak człowiek zakochany. Tu sypnie za dużo soli, tam zrobi kanapkę z palcami... ;) Dochodź, dochodź... nie tylko do zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńteraz to ja już mogę dochodzić, bo do zdrowia doszłam :D
Usuńno Ty to pewnie tak specjalnie to 'dochodzę' napisałaś ;P
OdpowiedzUsuńnastępnym razem wystarczy jak pokroisz jedzenie :)
;*
pewnie, że specjalnie ;) wszyscy myślą, że ja taka grzeczna jestem :P
UsuńTeż tak pomyślałam, no bo co innego taki tytuł może sugerować? ;)
OdpowiedzUsuńKiedy ktoś mówi/pisze o krwi/szwach/złamaniach/rozcięciach, to robi mi się słabo, bo od razu mam to przed oczami...:/ mam nadzieję, że rana szybko się zagoi :) i następnym razem uważaj na noże :)
zboczuchu! :D
Usuńmi też się zrobiło słabo wtedy, to nie był przyjemny widok :/ teraz już uważam, tamtego noża nie używam, a bułek nie kupuję..
ps. byłam ostatnio koło Ciebie :D tzn. w Olsztynie :)
To znaczy ze jestem zboczuchem ;) bywa ;)
OdpowiedzUsuńa Ty Kochana uwazaj z tymi nozami...
:*
chyba jesteś zboczuchem jak wszystkie moje czytelniczki ;)
Usuńuważam teraz, uważam. szkoda, że po wypadku ;)
Każdy chyba miał inną myśl , niż miałaś na myśli;)
OdpowiedzUsuńA swoja drogą jak czytałam, to aż mnie ciarki przeszły...brrr...nieźle te "bułki" pokroiłaś....Wracaj do zdrówka:)
wracam powoli, wracam :)
Usuńa każdy pomyślał o tym, o czym chciałam, żebyście pomyślały czytając tytuł ;)
Ojoj. Aż mi dreszcz po plecach przeszedł! Współczuje strasznie, mam nadzieję że szybko się będzie goić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Dziękuję, goi się wolno, ale chyba dobrze.. mam nadzieję, że niedługo zapomnę o wszystkim :)
UsuńJa już bym nie jadła bułek przez najbliższy miesiąc ;)Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńnie jem, nie kupuję.. boję się ich normalnie :/
UsuńKobieto, napaliłam się przez Ciebie, a mam okres! :P
OdpowiedzUsuńja już też się napaliłam :P co z tym zrobimy? ;)
UsuńA ja przeczytałam "odchodzę", zamiast "dochodzę". Dziwne, bo zazwyczaj wyłapuję wszelkie zboczoności (nawet tam, gdzie ich nie ma). Aj taki wypadek, to nie wypadek. Często sobie tak ciacham ręce. Pierdoła ze mnie. Ale strasznie ciężko takie coś się goi.
OdpowiedzUsuńgoi się okropnie ciężko.. :( a boli przy tym też strasznie :( ale będzie dobrze! :)
Usuńjedna nie-zboczona ;)
Mam tak dobrą wyobraźnię, że od razu widziałam obrazek jak stoisz z taką zakrwawioną ręką z żyłą na wierzchu i nożem w drugiej ręce... Nieciekawy widok.
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie! ;-)
nieciekawy, serio.. mój A. aż zbladł jak mnie zobaczył :(
UsuńA mnie to wcale nie dziwi. Ja zbladłam, jak to sobie wyobraziłam!
UsuńOn ogólnie jest odporny na takie widoki, więc chyba rzeczywiście wyglądało to okropnie ;)
UsuńI jak, juz doszłaś do siebie Słońce? :) :**
OdpowiedzUsuństaram się ;) w środę ściągnęli mi szwy i jakoś sobie radzę :)
Usuń