czwartek, 20 września 2012

19. dochodzę..

Tak, dochodzę!

Ale do siebie, nie tak jak niektóre zboczuchy pewnie pomyślały ;)

Dochodzę do siebie po wtorkowym niezbyt przyjemnym wypadku domowym. Rano robiłam Nam śniadanie i zamiast bułek pokroiłam sobie rękę... Zrobiłam to tak skutecznie, że "co nieco" wyszło mi na wierzch, m.in. niebieska żyła :( bleah, to było obrzydliwe! Do tej pory, jak sobie przypomnę, to robi mi się niedobrze.. :( Także w tym roku znów mam szwy, tym razem jakieś 4-5. Nie wiem, ile dokładnie, bo na szyciu byłam zbyt zestresowana, żeby dokładnie wszystko zarejestrować..

Odezwę się znów, jak już będę w pełni sprawna.

30 komentarzy:

  1. Dobra, przyznaję się - jestem okropnym zboczuchem, bo "dochodzę" zrozumiałam.. jak zrozumiałam! :P
    Na szczęście nigdy nie miałam jeszcze zakładanych szwów (i oby już tak zostało, bo na samą myśl przechodzą mnie ciarki...), więc nie znam tego bólu, ale wierzę, że to okropne. Trzymaj się Słonko i kuruj! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, same zboczuchy na tym blogu ;)

      ja szwy miałam już drugi raz i nie chcę mieć więcej.. ale zawsze coś narobię, jak to ja :P

      Usuń
  2. chyba każdy po "dochodzę" pomyślał o jednym, siła wyższa ;P
    a Ty nie prowokuj ludzi do takich zbereźnych myśli ;)
    straszne z tą żyłą na wierzchu, fuuj, normalnie aż mnie ręka zabolała ;p jak się kroi bułkę to się myśli o krojeniu bułki, a nie tej, o nie wiadomo czym :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie o dochodzeniu myślała i wyszło jak wyszło... :P

      Usuń
    2. hah, specjalnie Wam tak napisałam, żeby Wam nudno nie było.. ;)

      ej, myślałam wtedy o bułkach, serio! :D

      Usuń
  3. Tak już jest jak człowiek zakochany. Tu sypnie za dużo soli, tam zrobi kanapkę z palcami... ;) Dochodź, dochodź... nie tylko do zdrowia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz to ja już mogę dochodzić, bo do zdrowia doszłam :D

      Usuń
  4. no Ty to pewnie tak specjalnie to 'dochodzę' napisałaś ;P
    następnym razem wystarczy jak pokroisz jedzenie :)

    ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, że specjalnie ;) wszyscy myślą, że ja taka grzeczna jestem :P

      Usuń
  5. Też tak pomyślałam, no bo co innego taki tytuł może sugerować? ;)

    Kiedy ktoś mówi/pisze o krwi/szwach/złamaniach/rozcięciach, to robi mi się słabo, bo od razu mam to przed oczami...:/ mam nadzieję, że rana szybko się zagoi :) i następnym razem uważaj na noże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zboczuchu! :D

      mi też się zrobiło słabo wtedy, to nie był przyjemny widok :/ teraz już uważam, tamtego noża nie używam, a bułek nie kupuję..

      ps. byłam ostatnio koło Ciebie :D tzn. w Olsztynie :)

      Usuń
  6. To znaczy ze jestem zboczuchem ;) bywa ;)
    a Ty Kochana uwazaj z tymi nozami...
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba jesteś zboczuchem jak wszystkie moje czytelniczki ;)

      uważam teraz, uważam. szkoda, że po wypadku ;)

      Usuń
  7. Każdy chyba miał inną myśl , niż miałaś na myśli;)
    A swoja drogą jak czytałam, to aż mnie ciarki przeszły...brrr...nieźle te "bułki" pokroiłaś....Wracaj do zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wracam powoli, wracam :)

      a każdy pomyślał o tym, o czym chciałam, żebyście pomyślały czytając tytuł ;)

      Usuń
  8. Ojoj. Aż mi dreszcz po plecach przeszedł! Współczuje strasznie, mam nadzieję że szybko się będzie goić.

    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, goi się wolno, ale chyba dobrze.. mam nadzieję, że niedługo zapomnę o wszystkim :)

      Usuń
  9. Ja już bym nie jadła bułek przez najbliższy miesiąc ;)Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Kobieto, napaliłam się przez Ciebie, a mam okres! :P

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja przeczytałam "odchodzę", zamiast "dochodzę". Dziwne, bo zazwyczaj wyłapuję wszelkie zboczoności (nawet tam, gdzie ich nie ma). Aj taki wypadek, to nie wypadek. Często sobie tak ciacham ręce. Pierdoła ze mnie. Ale strasznie ciężko takie coś się goi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. goi się okropnie ciężko.. :( a boli przy tym też strasznie :( ale będzie dobrze! :)

      jedna nie-zboczona ;)

      Usuń
  12. Mam tak dobrą wyobraźnię, że od razu widziałam obrazek jak stoisz z taką zakrwawioną ręką z żyłą na wierzchu i nożem w drugiej ręce... Nieciekawy widok.
    Uważaj na siebie! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieciekawy, serio.. mój A. aż zbladł jak mnie zobaczył :(

      Usuń
    2. A mnie to wcale nie dziwi. Ja zbladłam, jak to sobie wyobraziłam!

      Usuń
    3. On ogólnie jest odporny na takie widoki, więc chyba rzeczywiście wyglądało to okropnie ;)

      Usuń
  13. I jak, juz doszłaś do siebie Słońce? :) :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się ;) w środę ściągnęli mi szwy i jakoś sobie radzę :)

      Usuń