poniedziałek, 5 marca 2012

... pomysł na miejsce wesela ...


Wczoraj, przy okazji niedzieli, zorganizowaliśmy z A. pierwsze spotkanie naszych Rodziców. Zdecydowaliśmy, że wbrew tradycji, spotkanie odbędzie się u Niego, a nie u mnie w domu. Trochę ze względu na Jego najmłodszą siostrę (która u mnie przez kilka godzin nie miałaby czym się zająć), a trochę ze względu na mojego dziadka (który non stop chodzi i marudzi..). Przez ponad cztery lata naszego związku nasi rodzice nie zdążyli się poznać, jakoś nigdy nie było okazji. Aż wreszcie zdecydowaliśmy, że skoro już jesteśmy zaręczeni, to musielibyśmy się wszyscy spotkać, porozmawiać, żeby móc ruszyć do przodu z przygotowaniami do ślubu. Muszę przyznać, że według mnie spotkanie się udało, było sympatycznie, najważniejszy temat został poruszony. Mamy wstępne pojęcie o dacie ślubu, teraz pozostaje nam tylko zorganizować się i pojeździć w kilka miejsc w poszukiwaniu sali i zespołu. Mamy pewien pomysł na miejsce wesela, ale nie wiemy, czy będą jeszcze wolne terminy. W najbliższym czasie wybieramy się tam, żeby popytać o wszystko Dzisiaj wieczorem chyba pojadę do Niego, bo chcielibyśmy zrobić chociaż wstępną listę gości, żebyśmy wiedzieli, jak dużej sali szukać. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko się ułożyło po naszej myśli! :) 

Do napisania znów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz