niedziela, 15 listopada 2009

... pomimo i wbrew ...


On. Kilka literek imienia tak bardzo mnie zmieniło. Jego uśmiech i śmiech są czasem ważniejsze niż miliony komplementów od innych. Każde spotkanie, każda chwila i każde słowo, są dla mnie najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kocham Go pomimo i wbrew. Bo zanim Go poznałam moje życie przypominało bezksiężycową noc. Czarne niebo rozświetlały tylko nieliczne gwiazdy przyjaźni i trochę rozsądku. A potem pojawił się On. I wszystko nabrało światła, barw i sensu..

`- bądź.
- po co?
- bo życie mnie przeraża. bo boję się samotności. bo gdy jesteś, wszystko inne zostaje gdzieś daleko. bo przy Tobie czuję się bezpieczniejsza i bardziej pewna jutra. bo Twój uśmiech sprawia, że myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane..`

Dziś piszę przy piosence Sumptuastic `Niebo bez Ciebie` >klik<Bo tyle chwil kojarzy mi się z tą piosenką. Tyle sytuacji, tyle słów, gestów, pocałunków. Bo przecież tegoroczne walentynki przeleżeliśmy w większości przy tej piosence.. `Bo Ty w swoich oczach wszystkie moje masz sny, zatopiłeś okręt smutków mych głęboko. A ja, ja bez Ciebie już nie będę nic wart, bo przy Tobie swoje miejsce mam.`

23 miesiące dziś. ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz