poniedziałek, 5 października 2009

... szał na zakupy ...

Brakuje mi pisania tutaj, ale jakoś nie mogę się pozbierać, żeby coś stworzyć.. Dzisiaj mam wolne, więc postanowiłam, że coś napiszę.. Nie wiem jeszcze, co to będzie, ale obiecałam sobie, że dodam nową notkę, więc dodam.. ;)

Ostatnimi czasy mam szał na zakupy.. Nie lubię ich okropnie, z racji tego, że nie cierpię przymierzać.. Ale jakoś tak wyszło, że ostatnio dużo kupuję.. Studia się zaczęły, więc musiałam uzupełnić garderobę.. Tak więc moja szafa musiała przygarnąć niedawno: wysokie, czarne kozaki, na płaskiej podeszwie, granatowe, zamszowe botki, czarne, zamszowe kozaki na obcasie, czarne, płaskie półbuty, gruby sweterz misiowym kapturem, granatową bluzkę ciążową;), białą koszulkę, czarną bluzkę w stylu vintage, długiespodnie w kratkę (mój A. stwierdził, że wyglądają jak z PRLu.. Głupek;) bardzo podobne do tych na zdjęciu:), kurteczkę ze skóry, kolorowe szaliczki i parę innych rzeczy jeszcze.. Moje Kochanie stwierdziło, (oprócz tego, że spodnie są z PRLu), że mam świra na punkcie butów.. Ale co ja na to poradzę, że prawie do każdego stroju potrzebuję inne buty? Jak typowa baba, wiem :P Mam ich już tyle, że po pierwsze nie mam ich gdzie trzymać, po drugie sama nie wiem jakie mam, a po trzecie nie wiem, kiedy we wszystkich będę chodzić.. ;) Obiecywałam sobie, że w najbliższym czasie nie kupię już żadnych butów, ale jakoś mi nie wyszło :P Sama nie wiem, po co Wam to wszystko mówię, ale czasami czuję potrzebę pochwalenia się.. Nie miejcie mi tego za złe, proszę.. ;)

Kolejna sprawa to jeden z przedmiotów na moich studiach.. Mam na myśli podstawy prawne resocjalizacji.. Miałam dopiero jedne zajęcia, niepełne na dodatek, ale powiem Wam, że czuję, że będzie się działo! :) I to w pozytywnym tego słowa znaczeniu.. Mam wrażenie, że to będzie najciekawszy przedmiot, jaki miałam do tej pory.. Zaczęliśmy od wstępnego podziału przestępstw, kar.. Było bardzo ciekawie, a ja nawet nie wiem, kiedy zleciało te 50 minut... Chociaż następne zajęcia mam dopiero 15 października, to już dzisiaj szukałam rzeczy, które będą mi potrzebne.. Zainteresowało mnie to, naprawdę:) I szkoda wielka, że w mojej bibliotece znalazła się tylko jedna książka potrzebna na zajęcia do doktora Bednarskiego:( Muszę poszukać po innych bibliotekach, bo czuję, że to będzie coś, na co będę chodzić z ochotą:) A jak już jestem przy zajęciach, to powkurzam jeszcze co niektórych, którzy mają zawalony cały tydzień :P W tym tygodniu mam AŻ 4 zajęcia ;) Jutro ćwiczenia i wykład, a w środę lektorat i wykład.. W czwartek mam wolne z racji inauguracji roku akademickiego, a w piątek 'ustawowo' wolne. Hehe, nieźle się zaczyna ten rok;) Poza tym zapisałam się na wf.. Tak jak chciałam będę chodzić we wtorki, a przynajmniej mam taką nadzieję;) Tyle tylko, że zapisałam się na fitness i nie wiem, czy to był dobry pomysł.. Ja i moje poczucie rytmu nie nadajemy się chyba na fitness ;P

I ostatnia sprawa, o której chciałam dzisiaj napisać.. W sobotę razem z moim A. idziemy na imprezę.. To będzie osiemnastka m.in. chłopaka mojej Przyjaciółki i mojego byłego.. ;) I mam problem z tym związany.. W sumie trzy problemy.. Po pierwsze: strój! Zupełnie nie wiem, jak się ubrać.. Pomóżcie mi! Wiem, że nie macie wglądu do mojej szafy, ale chociaż jakieś sugestie;) Po drugie: makijaż! Mam się pomalować imprezowo, codziennie, czy może wcale? Wiem, że to banalne, ale co mam zrobić? ;P Po trzecie: fryzura! Ech.. Z tym zawsze największy problem, bo moje włosy są strasznie niesforne.. Może się nakręcę na wałki? ;PP Dziewczyny, help me! ;D

Tyle na dziś.. Jakoś tak jak w podstawówce ta notka.. Ale co mi tam! Czasem tak właśnie muszę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz