piątek, 18 września 2009

... wywiązałam się z zadania ...

Na początku od razu mówię, że chyba utłukę tę Maszkarę, która kazała mi napisać tę notkę, tę, która nie umie szukać i znaleźć ;)) Nie no, żart oczywiście.. Nikogo bić nie będę, ale Pannie Natalii proponuję skoczyć do wpisu z 31 sierpnia 2008 roku.. :) Tam już odpowiadałam na pytania z Twojej notki, ale dzisiaj napiszę jeszcze raz, nie gwarantuję, że inaczej niż rok temu.. Ale przede wszystkim dziękuję za słowa, jakich użyłaś na swoim blogu o mnie: "Nikt tak nie pisze o Miłości jak Ona!" To miłe, bardzo miłe, choć wiem, że znalazłoby się `parę` osób lepiej piszących o miłości niż ja.. :)

Dlaczego piszę bloga?
Ponad trzy lata temu, na swoim pierwszym, nieistniejącym już blogu napisałam: "Samotność, a może po prostu chęć poznania opinii ludzi zupełnie mi obcych jest powodem, dla którego powstał ten blog.." Wtedy tak właśnie było.. Czułam, że jestem na zakręcie i potrzebowałam słów kogoś, kto patrzy na wszystko z boku, całkiem obiektywnie, kto nie żyje tym, co ja.. Teraz też mam potrzebę pisania dla poznania Waszych opinii, rad, toków myślenia.. Jednak coraz częściej piszę po to, żeby rozładować emocje.. Te złe i te dobre.. A przede wszystkim piszę po to, żeby zachować gdzieś trwale słowa o moim Ukochanym, o Naszej Miłości :)

Co daje mi blog?
Daje mi przede wszystkim możliwość wypisania się, rozładowania emocji, czasami napięcia.. Jednak najważniejsze jest to, że mogę `spotkać` tutaj tak mnóstwo życzliwych, a zupełnie obcych osób:) Rok temu napisałam też, że blog daje mi możliwość obiektywnego zastanowienia się nad sobą i swoim związkiem.. To prawda, bo łatwiej jest mi spojrzeć na jakąś sprawę, kiedy muszę ją opisać.. Wtedy od razu widzę błędy, niedociągnięcia w swoim zachowaniu, w swoich decyzjach.. Dzięki blogowi mogę to zmieniać prawie na gorąco..

Co blog zmienił w moim życiu?
Zmienił przede wszystkim to, że teraz mogę trzeźwym okiem spoglądać na rzeczywistość, która mnie otacza.. Pozwala choć przez chwilę stanąć z boku i zastanowić się, co dalej.. Blog zmienił też przede wszystkim mój styl pisania.. Nie chwaląc się, ale przez te 3 lata, kiedy prowadzę blogi, widzę, jak bardzo ten styl się poprawił.. Nie chodzi mi tylko o spójność tekstów, ale przede wszystkim o dojrzałość mnie i mojego stylu pisania..

Czy dzięki blogowaniu przeżyłam coś ciekawego?
Tak jak przed rokiem - najtrudniejsze pytanie z całej zabawy:) I tak jak przed rokiem muszę napisać, że nie spotkałam nikogo z Was osobiście, nie wysłałam żadnego listu ani pocztówki.. Więc w sumie odpowiedź mogłaby nasunąć się sama - że nie przeżyłam niczego ciekawego.. Ale tak chyba nie jest.. To, że mogę poznawać Wasze historie jest dla mnie ciekawe! Tak jak dla Natalii jest to dla mnie bardzo ważne i cieszę się, że Wy jesteście ze mną, a ja z Wami :*

Czy dzięki blogowaniu poznałam interesujących ludzi?
Cóż za dziecinne pytanie? Oczywiście, że poznałam! Poznałam ludzi wrażliwych, inteligentnych, kochających, oczytanych, i tak dalej, i tak dalej.. Poznaję Wasze charaktery, zdania, Waszą codzienność i Waszą niecodzienność.. To samo w sobie jest interesujące! :)

Blogi, które typuję i polecam?
Tu będzie zmiana w stosunku do poprzedniego roku;)
- Aniołeczek - bo Ją znam najdłużej :) Czytam wszystkie Jej blogi i czasami utożsamiam się z tym, o czym pisze..
- Natalia - polubiłam Ją od pierwszego Jej komentarza:) również w Jej słowach czasem odnajduję siebie.. to Ona potrafi dać mi kopa na rozpęd, kiedy potrzeba.. i za to dziękuję z całego serca :*
- Ninuś - poznana właściwie niedawno, ale polubiona za prostotę pisania.. po prostu pisze tak, żeby do wszystkich dotarło :)
- Ciemna - ciocia Ciemna czytana od dawna, zawsze okraszana morzem łez (ze śmiechu;) i poprawiająca humor chyba nawet w trzęsienie ziemi :P
- Nightwish - również poznana bardzo dawno, ale baaardzo ulubiona:) za tę Jej poetyckość w pisaniu, która sprawia, że czasami nie wiem, gdzie jestem..
- Furia - tylko czytana, nie komentowana.. w Jej pisaniu o bliźniakach odnajduję to, co kiedyś chciałabym mieć, jako matka.. tę umiejętność powiedzenia, że macierzyństwo to nie tylko bajka, ale czasem ciężka orka na ugorze..
- Rosomaczka - pisząca o swoich Chłopakach.. kiedy Ją czytam zawsze stają mi przed oczami Jej dzieci (choć nawet nie wiem, jak wyglądają) i `nasza` Zuzia :) taki po części powrót do dzieciństwa:)
Wiem, że miało być tylko pięć poleconych, ale co ja poradzę, że najchętniej napisałabym o wszystkich, których mam w linkach? :) Wszystkie Wasz blogi są jak dla mnie godne polecenia, bo inaczej nie czytałabym Was ;)

Mam nadzieję, że wywiązałam się z zadania i że Natalia będzie zadowolona :) Osobom, które wymieniłam w ostatnim punkcie nie każę pisać podobnej notki, bo wiem, że nie każdy może lubić łańcuszki.. Jednak, gdyby ktoś miał ochotę, to proszę bardzo, chętnie poczytam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz