poniedziałek, 15 czerwca 2009

... bo miłością jest ...

Szukam słów, od paru godzin szukam słów, żeby to wszystko opisać..
Bo dzisiaj znowu ma być o Naszej Miłości, bo dzisiaj 15 dzień miesiąca..
A co za tym idzie - Nasza półtora-rocznica;)
Nie potrafię tego wszystkiego ogarnąć!
Tyle bym chciała napisać, ale wszystko wydaje mi się zbyt banalne..
On jest zbyt wyjątkowy dla mnie, bym mogła w taki dzień jak dzisiaj napisać po prostu, że Go kocham..

Bo gdy jestem cicha, On pyta, co się stało.
Gdy Go odpycham, przyciąga mnie do siebie.
Gdy mnie widzi w najgorszym stanie, mówi, że jestem piękna.
Gdy zaczynam płakać, przytula mnie i nie odzywa się słowem.
Gdy się boję, ochrania mnie.
Gdy kładę głowę na Jego ramieniu, nachyla się i mnie całuje.
Gdy kradnę Jego ulubiony t-shirt, pozwala mi go zachować i spać w nim w nocy.
Gdy Mu dokuczam, On też mi dokucza i sprawia, że się śmieję.
Gdy patrzę Mu w oczy, nie patrzy w inną stronę dopóki ja tego nie zrobię.
Gdy zasypiam, On nie śpi, by zobaczyć mnie śpiącą.

Mówi, że mnie kocha, w momentach, kiedy najbardziej tego potrzebuję.
Jest miłością mojego życia..
I wiem, że dałabym się żywcem za Niego pokroić;)
Bo kocham i kochać nie przestanę.. ;*

Bo miłością jest przemierzanie kuchni prawie po omacku, tylko po to,
żeby zrobić Mu śniadanie, w momencie, kiedy całe moje 'ja',
rozpaczliwie marzy o tym, by pospać jeszcze choć kwadrans:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz