środa, 3 czerwca 2009

... biała suknia, książę z bajki ...

| Pamiętacie?
Kiedy byliśmy małymi dziećmi i wierzyliśmy w bajki, marzyliśmy o tym, jakie będzie nasze życie..
Biała suknia, książę z bajki, który zaniesie nas do zamku na wzgórzu..
Leżeliśmy w nocy w łóżku, zamykaliśmy oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliśmy..
Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki..
Ostatecznie dorastamy..
Pewnego dnia otwieramy oczy, a bajki znikają..
Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać..
Ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek..
Bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia to wszystko stanie się prawdą..
[..]
Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz..
Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujemy..
To tak, jakbyśmy pewnego dnia odkryli, że baśń może się nieco różnić od naszych wyobrażeń..
Zamek, cóż, może nie być zamkiem..
I nie jest ważne `długo i szczęśliwie`, ale `szczęśliwie` teraz.. |




teraz jest mi szczęśliwie..
choć różne myśli, sytuacje, przeszkody..
ale jest szczęśliwie..
bo mam swojego księcia z bajki..
zamiast białego konia ma motor..
zamiast zamku jest ciepły dom..
jest miłość, zrozumienie, zaufanie, bliskość..
i to jest najważniejsze..
razem poradzimy sobie ze wszystkim!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz