piątek, 14 listopada 2008

... taki Nasz, intymny ...

Kochany Mój,
dzisiaj znowu kilka słów tylko do Ciebie... Bo dzisiaj kolejna, doskonała okazja do tego, żeby napisać do Ciebie i o Tobie...
11 miesięcy temu zobaczyłam prawdziwy błękit Twoich oczu... Utopiłam się w nim, topię się do dzisiaj i kocham to... Bezwzględnie to kocham... Tak jak Ciebie całego!
Ostatnio po raz kolejny oboje przekonaliśmy się, że nie potrafimy się porządnie pokłócić... Potrafimy gniewać się na siebie najdłużej kilka minut... Moje łzy kruszą Twoją złość, a Twoje smutne oczy rozmiękczają moje serce... Następuje magiczny moment przeprosin, taki Nasz, intymny, dla nikogo niedostępny... A potem znowu jest dobrze, tak bardzo dobrze... Czasami nawet jeszcze lepiej niż było... I za to też Cię kocham!
Nasza Miłość daje mi tyle siły... Gdyby nie Ty, gdyby nie to, że wiem, jak bardzo mnie kochasz, nie wytrzymałabym tego związku na odległość... Ale wytrzymuję! Bo mam siłę z Naszej Miłości... Ona daje mi również nadzieję na wspólną przyszłość... Tak bardzo bym chciała, żeby już wkrótce to wszystko, o czym tyle razy rozmawialiśmy, stało się rzeczywistością... Wierzę, że dzięki Naszej Miłości uda Nam się to!
Kocham Cię ponad wszystko, co obecne w moim życiu! ;*

______________________________
"Tyle napotykamy po drodze zła
- a Ona nadal trwa

Tyle sytuacji mogło Nas rozdzielić
- a Ona wstaje obolała z ziemi

Zawistne innych spojrzenia,
Nasze złe wspomnienia
- nic Jej nie uśmierci, nic nie sponiewiera

Zdrady, kłótnie i rozstania
- Ona trwa

Na szczęście dla Nas
Nasza Miłość..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz