sobota, 15 sierpnia 2015

102. Z miłością pod rękę.

"Miłość to nie jest ta jedna chwila, kiedy dziewczyna patrzy chłopcu w oczy i czuje, że ziemia usuwa się jej spod nóg, a w jego duszy dostrzega to wszystko, za czym tęskni jej własna. 
Miłość przychodzi powoli, nigdy nie myląc drogi, a składają się na nią, w różnych proporcjach, szacunek i wzajemne wsparcie."

Miłość szła do nas dwa lata, krążąc po szkolnych korytarzach, między klasowymi ławkami, chowając się przed deszczem i mrozem. Nie pomyliła drogi, po prostu musiała się upewnić, że idzie w dobrym kierunku.
Dzisiaj po 92. miesiącach bycia razem, wiem, że to był dobry kierunek, jedyny słuszny. Szacunek, wzajemne wsparcie przyszły z miłością pod rękę. 
I tak trwają przy nas, pozwalając kochać się na co dzień, wspierać i szanować. Poznawać każdego dnia coraz lepiej, ale nigdy do końca, zostawiając kawałek tajemnicy na następny dzień.

Z nikim nie byłam i już z nikim nie będę tak bardzo szczęśliwa, jak z Nim.

10 komentarzy:

  1. Miłość, miłość, piękna miłość. Czasami to dobrze, że miłość krąży, a nie uderza od razu, pozwala nam na nią psychicznie się przygotować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym przypadku pozwoliła ją chyba jeszcze bardziej docenić.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) Najważniejsze, że to nie tylko słowa takie piękne, a nasze uczucie :)

      Usuń
  3. I On Zapewne jest tak samo szczeliwy z Toba jak Ty z nim :) a ja Wam od zawszekibicuje i jestem bardzo szczesliwa, że Wy jestescie szczesliwi...Ty wiesz... ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Oboje jesteśmy szczęśliwi i tak strasznie mnie to cieszy!

      Usuń
  4. Ważne żeby trwać ze sobą zawsze

    OdpowiedzUsuń