Po całodniowym sprzątaniu, po gotowaniu i po zmywaniu, postanowiłam zrobić sobie nagrodę :) Siadłam przed tv, włączyłam "Pamiętnik" i skrobię do Was.
Intensywny tydzień właśnie minął. Może to i lepiej? Bo już zmęczona jestem.. W poniedziałek byłam załatwiać badania do pracy magisterskiej i załatwiłam sobie wejście na 8. lub 15. stycznia. Wszystko zależy teraz tylko od tego, ile będę mieć pracy w biurze i w który wtorek będę mogła się wyrwać. Po powrocie robiłam pierniczki! Pierwszy raz w życiu, ale wyszły takie pyszne, że aż się sama dziwię! :) A wyglądają tak:
i tak:
We wtorek ubieraliśmy naszą pierwszą, wspólną choinkę. Nawet nie wiecie, jaką mieliśmy z tego radość. Ubraliśmy ją po naszemu, tylko we dwoje. Prezentuje się tak:
A tak w nocy:
Poza tym, pod ostatnią notką Natalia prosiła o zdjęcia Naszego mieszkania. Pomyślałam, że przecież po przeprowadzce nawet Wam nie pokazałam, jak mieszkamy. Więc zrobię to dzisiaj :)
Najpierw zapraszam do Naszej sypialni:
Do pokoju dziennego:
Do kuchni:
I wreszcie do łazienki:
I jak Wam się podoba? Jak dla mnie jeszcze nie jest idealnie, bo nie wszystko jest po mojemu, ale jak na tymczasowe lokum może być :) W końcu kiedyś wybudujemy nasz dom i tam wszystko będzie po naszemu :)
Ładne to Wasze mieszkanko :) jak na tymczasowe to jest ok :)
OdpowiedzUsuńa choinka prawdziwa? tez ladna :) ja dzis juz mam wmdomu 3 choinki ;) czemu 3? bo jedna sztuczna malutka u mnie, druga zywa w salonie, i tzrecia u siostry w mieszakniu piętro wyżej ;) i jeszcze prezeny dzis pakowalam a za oknem zrobilo sie bialo :) jejciu jak juz fajnie jest :)
cieszę się, że i Tobie się podoba :) ja już się przyzwyczaiłam i nie narzekam, choć na początku trudno mi się było przestawić z 5 pokoi, dużej kuchni i prysznica na 2 pokoje, maleńką kuchnię i wannę, z której cięgle wylewam wodę :D
Usuńa choinka oczywiście żywa! musi pachnieć w domu świętami :) i chociaż dzisiaj już poświąteczna rzeczywistość, to choinka nadal pachnie i pięknie wygląda :)
A powiedz mi bo to mnie zaczelo troche intrygowac, z ktorego pomieszczenia jest wejscie do lazienki, bo jak wszystko pojelam gdzie co jest to nie wiem gdzie jest wejscie do lazienki i jeszcze gdzie jest wejscie do mieszkania....to taka moja ciekawosc :)
Usuńmoja choinka tez zywa w salonie, bo w pokoju moim jest malutka sztuczna juz raz zaliczyła glebe...mma nadzieje ze z Wasza tak nie bedzie...
pozdrawiam :)
na zdjęciu, na którym jest choinka widać kawałek drzwi prowadzących do korytarza, na wprost jest wyjście na klatkę schodową, a na prawo (na przeciwko drzwi do kuchni) jest wejście do łazienki :)
UsuńTo teraz juz lepiej wszystko rozumiem :)
Usuńladne zmiany na blogu :) lubie taki kolor :)
chciałam jakiś inny wygląd, ale jeszcze nie do końca to wszystko ogarnęłam, więc na razie zostaje tak ;)
UsuńŚlicznie tam u Was! :))) bardzo mi się podoba! :) tak sobie myślę, że miło byłoby tam u Was posiedzieć i kawę wypić, przytulnie się urządziliście :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że Ci się podoba :) a co do drugiej części komentarza, to przecież adres znasz, a dodatkowy kubek i kawa zawsze się znajdą ;)
Usuń:)) kilka lat temu (jak to odlegle brzmi a zarazem - ile to już lat blogowo się znamy!) byłam bardzo niedaleko, raptem kilkadziesiąt km :) niestety to było tylko wycieczka ze szkolenia, także z trasy zboczyć nie mogłam :)
UsuńSwoją drogą od dawna marzy mi się rozszerzenie blogowych znajomości i przeniesienie ich do świata realnego :) Ciebie również do tego grona zaliczam, szkoda tylko, że tak daleko mieszkasz :(
jesteś już drugą blogowiczką, która w ostatnim czasie wspomina o spotkaniach w realu! :) kto wie, może kiedyś i do tego dojdzie :)
UsuńTylko ja mam do Was, blogowiczek pecha, bo z każdą z Was dzieli mnie minimum pół Polski... :(
Usuńno właśnie, to chyba jedyny problem z tymi spotkaniami.. :/
UsuńTrochę gołe ściany macie ;p ale mieszkanko śliczne :)
OdpowiedzUsuńej, wcale nie takie gołe ;) w "salonie" wisi Marilyn Monroe, a za kilka dni dołączą do niej "Dżentelmeni", a w sypialni wisi kolaż z naszych zdjęć, na pierwszym zdjęciu nawet ich kawałek widać, nad szafką :P ale rzeczywiście, też mi się wydaje, że jest zbyt goło i planuję coś powiesić, ale jeszcze nic nie wymyśliłam :P
UsuńMoże akurat takie ujęcie zrobiłaś, że nic nie widać ;) teraz na święta mogłaś porozwieszać kolorowe lampki ;) ja tak kiedyś powiesiłam sobie, a potem zapomniałam zdjąć i tak cały rok wisiały w moim pokoju :D
Usuńz moją sklerozą też by pewnie tak było, że wisiałyby cały rok :P ale może niedługo coś pozmieniam, jak wiosenną rewolucję w Naszym życiu :P
UsuńMieszkanko bardzo przyjemne, wszystkiego najpiękniejszego na święta :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy ;* Wam również poświąteczno-noworoczne najlepsze życzenia :*
Usuńpiękne macie to mieszkanko :)) aż żal, że nie swoje co ? :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ;*
Dzięki :) a żal nie jest, bo zawsze pozostaje nadzieja i czekanie na to prawdziwe swoje, a jakby to było nasze, to już nic by nam nie zostało, nawet czekanie ;)
UsuńPięknie macie! Święta tylko we dwoje?
OdpowiedzUsuńWesołych Wam im życzę:*:*
Dziękujemy :) Święta nie we dwoje, ale przez całe święta razem :) a nie tak jak dotychczas, ze tylko z doskoku :)
UsuńMalutkie, przytulne, a przede wszystkim Wasze. Piękne.
OdpowiedzUsuńTeż chcę takich czasów.
na razie wynajęte, ale i tak nasze ;) dziękuję :* a co do Ciebie i Twoich pragnień, to wierzę, że i Tobie się spełnią :) tego życzę!
Usuńotóż to, nie jest idealnie, jest ładnie. mi się przynajmniej podoba. przytulnie.
OdpowiedzUsuńa za jakiś czas będziecie mieli już typowo swoje gniazdko:) jetem teraz mniej więcej na tym etapie, więc chyba wiem, o co chodzi:)
autoportretodczuwalny.bloog.pl
mam nadzieję, że to NASZE gniazdko będzie nasze szybciej niż na razie mi się to wydaje :P dzięki za odwiedziny i zapraszam znów :*
UsuńJestem tu pierwszy raz i się bardzo cieszę, że tu trafiłam. Praktycznie razem od liceum ? Jednak jest to możliwe... Dzięki takim osobom mogę wierzyć w kontynuację związku po liceum.
OdpowiedzUsuńtak, razem od 3 klasy liceum :) a znamy się 2 lata dłużej i właściwie od początku nas do siebie ciągnęło :) pewnie, że kontynuacja związku po liceum jest możliwa, znam wiele par z "takim przypadkiem" :)
UsuńMam nadzieję, że ja dołączę do tego grona ; )
Usuńna pewno :) jeśli tylko się kochacie, to na pewno :*
UsuńPierniczki, choinka i śliczne mieszkanko! I macie telewizor! :D Jest czego pozazdrościć. :) Ja niestety pięknym mieszkankiem nie mogę się pochwalić, a magii świątecznej to nie było u nas nawet przez ułamek sekundy.
OdpowiedzUsuńKochana, co się dzieje? aż tak źle było? czy magia po prostu się ulotniła, pod natłokiem rzeczywistości? Przytulam :*
Usuńfajne:) tylko w bloku takie sufity jak na poddaszu??ile metrów ma to mieszkanko??
OdpowiedzUsuńczęść sypialni i salonu zrobiona jest z części strychowej, dlatego takie głupie sufity ;) a metrów jest niecałe 40
OdpowiedzUsuń