Jak już jestem w nowym miejscu, to postanowiłam napisać coś więcej niż tylko powitalną notkę. Mam nadzieję, że jeszcze nie zapomniałam, jak to się robi ;)
W ostatnim tygodniu zupełnie nie miałam na nic czasu. Załatwiałam wszystkie formalności związane ze stażem. Nastałam się w kolejkach w Urzędzie Pracy za wszystkie czasy. Ale co najważniejsze - od poniedziałku zaczynam staż :) Trzymajcie kciuki.
Poza tym organizowałam materiały do pracy magisterskiej, bo wkrótce muszę oddać chociaż kawałek pierwszego rozdziału, a jeszcze nic nie ruszyłam. Mam nadzieję, że przez Święta uda mi się coś stworzyć..
W tym tygodniu także pomagałam Tacie mojego A. przy spisach gołębi :D robota łatwa, bo w sumie tylko wklepuje się miliony cyferek, a "grosz" zawsze jakiś wpadnie.
Ale najważniejszą informację zachowałam dla Was na koniec :) na tamtym blogu ostatnia notka była o tym, że on miał obiecać jej, że kiedyś będą wracać do jednego domu, razem zasypiać i się budzić, osobno przeżywać dzień, a wieczorem znów wracać do siebie. Otóż, notka ta nie była wcale taka przypadkowa. Jakoś po Świętach będę się przeprowadzać! :) Wynajmujemy z A. mieszkanie i będziemy w nim razem mieszkać. Nawet nie wiecie, jak strasznie się cieszę. W końcu! :) Więcej informacji innym razem Kochane, bo teraz muszę powoli ogarniać cokolwiek na ten zjazd.
Do napisania! :)
Wow, jaka informacja! ;) nie spodziewałam się tego, ze tamta notka będzie miała jakieś głębsze przesłanie, niż tylko "marzenia na kiedyś tam", skupiłam się bardziej na ślubnej opowieści :) czekam wiec na większą dawkę informacji, również o stażu ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Witamy na blogspocie ;)
P.S.2. Zdążyłam edytować notkę i zaprosić Cię do zabawy ;)
no widzisz, jaki news :P dzięki za takie miłe powitanie :* do zabawy wkrótce pewnie dołączę, ale już nie dziś..
UsuńDzieki za informacje o nowym adresie :) kurcze nie wiedzialam ze ta przeprowadxka tak szybko ale ciesze sie razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńKochana a czy stary adres usuniesz calkowicie ? ;*
dziękuję :* na razie na chwilę odkładamy przeprowadzkę, bo jeszcze nic nie jest zrobione, ale niedługo wszystko nastąpi.. a stary adres na razie zostaje, zobaczymy, co będzie potem.
UsuńO przeprowadzce wiedziałam i jeszcze raz kochana gratuluję :)
OdpowiedzUsuńI powodzenia na stażu, będę trzymać kciuki :)
dziękuję, dziękuję :* :)
UsuńJa również się przeniosłam, bo Onet wariuje...
OdpowiedzUsuńKochana, cieszę się, że Twoje marzenie się spełniło. Teraz to już będzie chyba tylko lepiej, prawda? Buziaki :***
taa, onet przeszedł samego siebie ;)
Usuńdziękuję. mam nadzieję, że będzie dużo lepiej, bo dzisiaj jest kiepsko. ale ułoży się - musi!
Jejku ale Ci zazdroszczę!:) Gratulacje :):):)
OdpowiedzUsuńCo do przenoszenia archiwum, to z onetu chyba się nie da po prostu przenieść. Musiałabyś każdą notkę kopiować i dodawać. Ja po prostu zostawiłam starego bloga tam gdzie był i na swoim blogu dałam do niego odnośnik. W razie gdyby ktoś miał chęć go przeczytać raz jeszcze :D
dzięki :) ja chyba też tak zrobię ze starym blogiem - nie będę nic przenosić (przynajmniej na razie), a tylko dam odnośnik do starych śmieci ;)
UsuńCiekawa jestem jak będzie u Ciebie z dodawaniem komentarzy, bo na spocie miałam ostatnio z tym problem...
OdpowiedzUsuńna razie nie mam problemów, wszystko działa sprawnie ;)
UsuńGdzie zaczynasz staż? :)
OdpowiedzUsuńJa też uciekłam z onetu, a szkoda tych wspomnień.
I gratuluję Wam :)
staż mam jako administrator nieruchomości ;)
Usuńa onet coś nie udźwignął świata blogowego w ostatnim czasie, a szkoda...
Chyba też przeprowadzę się tutaj bo Onet wykończy mnie nerwowo :)
OdpowiedzUsuńtak, znam to doskonale! :) tu jest lepiej, choć na razie obco..
UsuńGratuluję niedługiej przeprowadzki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :* mam nadzieję, że wkrótce będę mogła napisać z "naszych" czterech kątów:)
Usuń