Dziś ostatni dzień roku, pora więc na jakieś małe podsumowania.
To był intensywny rok, dużo się w nim działo. Ale to był dobry rok, szczególnie jego końcówka.
W tym roku skończyłam jedne studia, obroniłam pracę licencjacką, rozpoczęłam studia magisterskie, podjęłam pierwszą w swym życiu pracę (nie pisałam o tym, bo właściwie nie ma o czym - byłam trzy tygodnie na robotach publicznych w Urzędzie Miasta, skierowana przez Urząd Pracy, ale właśnie dziś kończy mi się umowa..).
W tym roku jak zwykle dużo jeździliśmy. Zaczęło się od kwietniowego marznięcia w Warszawie na moto-bazarze, potem był Lublin, Łódź (znów moto-bazar), Poznań, Gliwice, Zabrze, Lubin,ostatnio Legnica. A przy okazji kilka razy Wrocław i bliższe miasta.
Wakacje w Pogorzelicy nie były zbyt udane, ale mimo wszystko cieszę się,że chociaż na te parę dni udało nam się wyrwać z codzienności. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jakoś inaczej.
Były moje 22. urodziny, Jego 22. urodziny, 3. urodziny Zuzi, 18. urodziny Oliwii, 25. urodziny mojej eks-współlokatorki, a na wszystkich byliśmy razem.
Była moja operacja na nadgarstku, szybkie dochodzenie do siebie, było dużo weekendów, kiedy bawiliśmy się w rodziców, siedząc z Zuzią, było dużo dni, kiedy pomieszkiwaliśmy ze sobą.
W tym roku były też Nasze czwarte wspólne Walentynki, nasza czwarta rocznica, aż wreszcie naszezaręczyny.
Ten rok obfitował w rozmowy, w kłótnie, łzy radości i łzy rozczarowania.W pocałunki, dotyk, czułości. Wtęsknotę, samotność,strach, nadzieję. Ale mimo wszystko - to był kolejny dobry rok!
A tutaj, na blogu? Tutaj też się sporo działo..
Napisałam 44 notki, w tym 17 w całości dotyczących Jego. Opublikowałam dla Was 17 zdjęć. Dodałam 10 nowych blogów do regularnie odwiedzanych. Wy, Kochane Czytelniczki, dodałyście przez ten rok523komentarze, jeszcze więcej razy mnie odwiedziłyście bez pisania. A od jutra zaczynam szósty rok na tym blogu! :) Dziękuję Wam za te wszystkie lata:*
Ech, życie pędzi do przodu, a my musimy się wpasować w ten pęd. Życzę Wam Kochane, aby 2012 rok, który pewnie też będzie dla nas wszystkich zabiegany, obfitował w chwile tylko dla siebie samej. Żebyśmy w tym szalonym życiu, w szalonej codzienności nie zapominały o sobie. I żeby wena nas nie opuszczała, bo tak strasznie lubię Was wszystkie czytać, mimo, że nie zawsze komentuję.
Bądźcie szczęśliwe w tym 2012 roku! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz