poniedziałek, 19 października 2009

... każda, ale nie ona ...

Wciąż nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić.. Nie potrafię pogodzić się z tym, że to ona była pierwsza.. Męczy mnie to strasznie.. Nie umiem spokojnie patrzeć, że spoglądasz na nią, kiedy gdzieś się pojawia.. I kiedy w takim momencie czuję Twoją dłoń na swojej, to przeszkadza mi ona strasznie.. Mam ochotę uciec albo zrobić coś głupiego, tak jak ostatnio.. Nie robię tego, bo mam do Ciebie pełne zaufanie.. Ale mimo wszystko - jest mi ciężko.. I Ty już o tym wiesz, bo rozmawialiśmy na ten temat.. Tyle rzeczy znowu powiedziałeś, ważnych dla mnie, jeśli nie najważniejszych.. Że to mnie kochasz, a nie ją.. Że to ze mną jesteś, a nie z nią.. Że to ja jestem piękna i mądra, a ona jest tylko ładna, trochę.. Że to ze mną chcesz mieć dziecko, nie z nią.. Pomogło mi to trochę, chociaż czasami naprawdę jej nienawidzę.. Tylko za to, że pojawiła się w Twoim życiu.. Że zaistniała w nim jako ktoś, kto był dla Ciebie ważny.. Bo to nie tak miało być.. To nie ona miała być tą wcześniejszą.. Każda, ale nie ona.. Z jednej strony szkoda, że Cię tak potraktowała, bo nie zasłużyłeś na to.. A z drugiej? Wstyd się przyznać, ale cieszy mnie to.. Bo dzięki temu, mogę być z Tobą, możemy razem dzielić Naszą miłość..
Kiedy to wszystko piszę, znowu płyną mi łzy, chociaż już wiele rzeczy sobie wyjaśniliśmy.. Niestety, to wraca do mnie w najmniej oczekiwanych momentach.. Wkurza mnie to strasznie, bo wolałabym wyrzucić to wszystko z pamięci.. A tak - nie dość, że ja się tym zadręczam, to jeszcze Tobie o wszystkim przypominam.. A wiem, że Tobie też nie jest łatwo.. To w końcu ładny kawał czasu, nie da się tak po prostu zapomnieć.. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej.. Wczoraj znowu powstało tyle planów, marzeń.. Chciałabym, żeby ta `dożywotnia rezerwacja` nastąpiła jak najszybciej.. Tak jak obiecałeś..

Kocham Cię Skarbie. ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz