piątek, 18 stycznia 2008

... podarował to wszystko Jemu ...

Nowy rok trwa już prawie 20 dni, ale dopiero teraz przyszedł czas na to, żeby wreszcie spróbować czegoś nowego… Pierwsze nowe doświadczenie w 2008 roku to wizyta w solarium… Chyba zwariowałam, wiem… :) Ale, ale… Studniówka za pasem, a ja jestem blada jak ściana… Wyglądam jak córka młynarza… (A o ile dobrze się orientuję to mój tatuś jest ochroniarzem, a nie młynarzem… :) Nie mogę w czarnej sukience wyglądać jak biało – czarna szachownica… Wygrzałam się trochę, pójdę jeszcze ze dwa razy i będzie ok.… :) Najbardziej mi zależy na plecach, rękach i dekolcie, bo nic innego nie powinno mi być widać spod sukienki…

Jak już zaczęłam tak truć o tej studniówce to skończę… Jakoś tak trochę się tego wszystkiego boję… Mój A.jeszcze nie ma garnituru, ale wierzę, że się w końcu z tym upora… Więc to już jakby mam trochę z głowy, chociaż często o tym myślę… Podobno mam być konferansjerką całej imprezy i tego obawiam się najbardziej… (Napisałam podobno, bo tak w sumie to jeszcze nic nie wiem na pewno… Bo moja wychowawczyni coś się ociąga z tekstami… ) Boję się, że się pomylę albo coś… Boję się też tego, że buty będę mieć niewygodne… Bo tego, że będę w nich wyższa od A. to się raczej nie boję… Mamy trochę zapasu wzrostu, więc powinno być ok.… I to już chyba tyle z tych moich obaw… Wiem, że nie powinnam się bać, tylko cieszyć się, że się porządnie wybawię… Ale jakoś tak lekki strach bierze górę nad wszystkim innym… :)

W tym tygodniu mieliśmy z A. małą rocznicę… A właściwie miesięcznicę… Pierwszą co prawda, ale i tak się z niej cieszę… Nie od razu zrozumiałam, ile On dla mnie znaczy… Ale teraz już wiem… Wraz z upływem czasu coraz mocniej to sobie uświadamiam… I już Go uwielbiam… I wiem, że ktoś skradł najjaśniejsze gwiazdy nieba i włożył w Jego oczy… Te oczy uwielbiam… Ktoś skradł najpiękniejszy zapach świata i obdarzył Go nim… Ten zapach uwielbiam… Ktoś skradł najdelikatniejszy dotyk ludzki i podarował Mu go… Ten dotyk uwielbiam… Ktoś skradł najsłodszy smak i posmarował nim Jego usta… Te usta uwielbiam… Ktoś skradł ciepło, czułość, uczuciowość i podarował to wszystko Jemu… I to Jego ciepło, czułość i uczuciowość uwielbiam… ;* Tęsknię… Ciągle za Nim tęsknię…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz