poniedziałek, 18 maja 2015

97. Nasz nowy dom.

Już jakiś czas temu chciałam Wam napisać trochę więcej o naszym nowym domu, Natalia zgłosiła chęć czytania o tej tematyce, więc... Ostatnio byłam na budowie, zrobiłam parę zdjęć i jakoś spróbuję Wam to zwizualizować. Lenka i Alicja pewnie będą miały déjà vu, bo im już o tym pisałam wcześniej, ale może pozostali Czytelnicy choć trochę się zainteresują. :)

Nasz dom jest domem parterowym z użytkowym poddaszem i dachem dwuspadowym. Ściany na górnej kondygnacji zostały trochę podniesione, dzięki czemu skosy nie są tak drastyczne i zawsze będzie można coś wstawić. Wszystkie okna będą oknami na elewacji, żadne z nich nie będzie dachowym. Na całe szczęście! Bo nie wspominam zbyt dobrze mycia okna w kuchni na poprzednim mieszkaniu, które było oknem dachowym.. Wszystkie ścianki działowe są już na swoim miejscu, żadna już nie będzie przesuwana, więc dokładnie widać, co gdzie będzie. Mimo, że według projektu na dole będzie ok. 70 m² i tyle samo na górze, to na razie wydaje mi się, że wszystkie pomieszczenia, które powstały będą bardzo małe i średnio ustawne, ale mam nadzieję, że gdy wszystko będzie z nich wyniesione (bo na razie mój Małżonek zrobił sobie składowisko z domu;), będą okna i tynki, to wielkość pomieszczeń nie będzie problemem.

Dom jest połączony z garażem, a dalej z warsztatem Męża (nr 5 ze zdjęcia). Mimo, że to trzy osobne budynki, to tworzą jedną bryłę. Główne wejście będzie od strony ulicy (2), ale będzie też przejście z domu do garażu, drzwiami wewnętrznymi.

Na dole będziemy mieć:
- otwartą kuchnię z oknem (1) na ulicę (a właściwie drogę, bo asfaltu nie uraczysz;) i na trawnik i tuje (13); w planach mam oddzielić część kuchenną od salonowej stołem z krzesłami; będzie to zamiennik jadalni, na którą nie ma miejsca; zresztą - zawsze podobało mi się takie rozwiązanie - ktoś w kuchni gotuje, ktoś inny w siedzi w salonie i można swobodnie rozmawiać, patrzeć na siebie, czy na dziecko, które się bawi;
- salon z oknem (12), z którego jednocześnie będzie wyjście schodami na górę i oknem balkonowym (8) na taras (9); będzie to otwarta przestrzeń, więc nie mogę jej za bardzo zagracić dużą ilością mebli; pewnie znajdzie się miejsce na sofę, stolik, dwa fotele, telewizor i jakąś komodę czy szafkę pod schodami;
- jeden zamknięty pokój (7), który będzie urządzony na styl biura czy gabinetu; planuję tam wstawić regały z moimi książkami, dokumentami firmowymi Męża i dokumentami domowymi, biurko na nasze komputery i może jakąś kanapę, żeby można było na niej posiedzieć z książką czy laptopem lub położyć gości, gdy przyjadą w odwiedziny;
- łazienkę (3) z kabiną prysznicową i dużą umywalką, która będzie służyła również naszym gościom;
- wiatrołap (zaraz za głównymi drzwiami), w którym planuję umieścić dużą szafę, żeby móc tam pomieścić wszystkie kurtki, naszą odzież motocyklową, może odkurzacz, miotłę i mopa.

Na górze będzie:
- sypialnia na całą długość domu z dwoma oknami (4), którą w przyszłości będzie można podzielić na dwa mniejsze pokoje, gdyby zaistniała konieczność 'rozlokowania' więcej niż dwojga dzieci ;)
- garderoba, która będzie osobnym pomieszczeniem; będzie tam mnóstwo szuflad, szafek i półek, gdzie będą się mieścić wszystkie nasze buty i ubrania;
- łazienka (11) z ogromną wanną! to już postanowione - po małej wannie w poprzednim mieszkaniu i niewygodnym prysznicu na obecnym, to jest must have. Muszę tylko jeszcze przemyśleć sprawę pralki, bo nie zdecydowałam, gdzie będzie stała. Pewnie tam, gdzie będzie więcej miejsca ;)
- pokój, który mam nadzieję, kiedyś będzie pokojem dziecięcym (10); mam już nawet wstępną wizję jego urządzenia i kolorystyki :) do czasu, aż nie przybędzie nam nowy członek rodziny, pewnie będzie tam graciarnia i składowisko. Oby jak najkrócej!





Mniej więcej tak to wszystko wygląda. Zdjęcia nie są za ciekawe, bo też niewiele jest do pokazywania. Aktualnie jesteśmy na etapie wybierania okien. Gubię się w tym wszystkim, ale jakoś muszę dać radę. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła Wam pokazać kolejne etapy prac.

Cześć!

PS. Nr 6 na zdjęciu, to nowa 'zabawka' mojego Męża ;)

44 komentarze:

  1. Na razie ja to widzę oczami wyobraźni ale będę czekać na efekty końcowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważaj, żebyś się nie zestarzała czekając ;) bo ja czasem mam takie wrażenie, że się tam wprowadzę dopiero na starość...

      Usuń
    2. Więcej wiary :) przecież nie musicie skończyć całego domu od razu :) zróbcie kilka pomieszczeń a resztę dokończycie za parę lat :)

      Usuń
    3. Ale wiesz.. nie dość, że jestem strasznie niecierpliwa ostatnio, to jeszcze wkurza mnie obecne mieszkanie i chciałabym się już z niego wyprowadzić..

      Usuń
    4. Wysłać Tobie trochę cierpliwości? :)

      Usuń
  2. Ja też mam tak jak Alicja, mam nadzieję, że się nam pochwalisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno się pochwalę, jak tylko będzie czym ;)

      Usuń
    2. Będzie na pewno! :)

      Usuń
    3. Będzie, będzie, tylko kiedy :P

      Usuń
    4. Odrobina cierpliwości jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

      Usuń
    5. Pewnie, że nie, ale ja ostatnio zrobiłam się niecierpliwa :P

      Usuń
    6. Ja też taka jestem, ale uważam, że warto poczekać :)

      Usuń
    7. Będę czekać, bo nie mam wyjścia ;) Ale chciałabym teraz, już.. żeby tylko się wyprowadzić z obecnego mieszkania ;)

      Usuń
  3. no no przytulne gniazdko się Wam szykuje :)
    mój mąż ma podobną "zabawkę" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jak będzie już skończone i urządzone po mojemu, to naprawdę będzie przytulnie :)

      szkoda, że to nie jedyna zabawka Męża. Już nie umiem ich policzyć normalnie, tyle tego jest :O

      Usuń
  4. Ahhh ;))
    Aż się rozmarzyłam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O swoim kącie, domu/mieszkaniu. :)
      PS mogłabyś się do mnie odezwać?
      Chciałabym Tobie wysłać zaproszenie na bloga.

      Usuń
    2. W końcu się pewnie doczekasz, tak jak ja :)

      Wysłałam do Ciebie maila właśnie.

      Usuń
    3. Obyś miała rację. :)
      Dziękuję!

      Usuń
    4. Na każdego przyjdzie pora, i na miłość, i na dzieci i na własne gniazdko. Trzymam kciuki! :)

      Usuń
    5. Dzieci - to jeszcze nie ta pora ;p
      Aczkolwiek dziękuję ;)

      Usuń
    6. Dlatego mówię - przyjdzie pora. Jak nie teraz, to w odpowiednim czasie :) Sama się tym pocieszam w swojej sytuacji...

      Usuń
    7. Chciałabyś mieć już dzieci?

      Usuń
    8. Bardzo, chcemy oboje :) Poza tym, jestem już w takim wieku, że powinnam już mieć dziecko ;)

      Usuń
    9. Za jakieś dwa miesiące oboje będziemy mieli po 26. lat, więc już wiekowi jesteśmy :P

      Usuń
  5. Na pewno dasz rade :) Fajny domeczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) a radę muszę dać, bo nie mam innego wyjścia ;)

      Usuń
  6. Praca wre i zapowiada się ciekawie :) To musi być fajne uczucie tak już budować swój, własny dom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczucie całkiem fajne, ale z drugiej strony.. okropnie męczące i denerwujące. Nerwy mam w strzępkach czasami..

      Usuń
    2. Trzeba podjąć wiele trudnych decyzji, takich, które będą właściwie do końca trwania domu miały swoje skutki. Trzeba dokonać takich wyborów, które będą się nam podobać nie tylko teraz, ale też za 5 czy 10 lat. I trzeba się użerać ze wszystkimi "dobrymi doradami", którzy czasami wręcz każą Ci zrobić coś po ich, a nie po Twojej, myśli ;)

      Usuń
  7. Spędziłam pół życia na budowie i mam już tego serdecznie dość ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już powoli też mam dość ;) Ale mam nadzieję, że wytrzymam do końca ;)

      Usuń
  8. Wyobrazalam sobie to trochę inaczej, ale teraz wiem juz co i jak :) poczekam na efekty koncowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po zobaczeniu samego projektu też wyobrażałam to sobie inaczej ;) Ale teraz też nie jest najgorzej. A jak wszystko będzie skończone, to mam nadzieję, że w ogóle będzie super :)

      Usuń
    2. Ale oczywiscie, że zle nie jest :) zawsze mogło byc gorzej :) mysle ze mozecie byc zadowoleni :)

      Usuń
    3. Jesteśmy zadowoleni, to pewne. Zawsze to swój kąt. Ale czy to mój wymarzony dom? Nie do końca. Gdybyśmy mieli więcej miejsca, to urządziłabym to wszystko inaczej ;)

      Usuń
  9. Doczekałam się :) dość sprawnie idzie Wam ta budowa, jesteście raptem dwa lata po ślubie a tu już domek pod dachem stoi :) super :) kiedy planujecie się wprowadzić? Będziecie się budować sami do końca czy planujecie jakiś kredyt?

    Podobają mi się proste domki z dachem dwuspadowym. Czterospadowy raz że jest droższy, a dwa "zabiera" przestrzeń :) fajnie, że zdecydowaliście się na pokój na dole. gdybym miała domek to też na pewno chciałabym aby na dole był jakiś pokój, nawet jakiś malutki, bo idealnie nadawałby się na gabinet albo miejsce do spania dla gości. Hmm duża wanna... :) też chcemy taką, tak żebyśmy się w niej obydwoje zmieścili ;) :D tylko u nas zdecydujemy się na wannę i prysznic jednym, bo na osobny prysznic zabraknie nam miejsca.

    P.S. Czy Wasz projekt domku (albo czegoś podobnego) można podejrzeć w internecie? Jeśli tak to podalabyś nazwę projektu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, chciałabym się wprowadzać tam już, teraz, zaraz, ale... pewnie będę musiała jeszcze długo poczekać :( Na razie za chwilę będą tylko okna, a gdzie cała reszta? Ten stan jaki mamy teraz, był chyba najtańszy. Nie mam pojęcia, jak będzie z finansami w przyszłości, ale pewnie bez kredytu się nie obejdzie. I to dużego kredytu!

      Czterospadowy dach zupełnie u nas by nie pasował, a poza tym wcale mi się nie podoba. Pokój na dole był wpisany w projekt, bo korzystaliśmy z typówki. Wanna koniecznie musi być na tyle duża, żebyśmy się mieścili oboje, bo w obecnym prysznicu mamy małe problemy. Ostatnio nawet zalaliśmy łazienkę :D

      A projekt domu to "Dom przy Imbirowej 3", który możesz obejrzeć tutaj: http://www.galeriadomow.pl/projekty-domow/projekt-dom-przy-imbirowej-3.html Zmieniliśmy tylko to, że z łazienki i kotłowni, które były dwoma pomieszczeniami, zrobiliśmy jedno większe, które w całości będzie łazienką. Piec do ogrzewania domu i warsztatu będzie w warsztacie A., więc szkoda nam było miejsca. :)

      Usuń
  10. dom prezentuje sie na razie dosc dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to na razie straszy :P mam nadzieję, że będzie lepiej się prezentował na dalszym etapie prac.

      Usuń